Dawno już planowałam wprowadzić do swojej pielęgnacji więcej kosmetyków naturalnych. Postawiłam na dwa produkty:
Orientana, krem do twarzy Morwa i Lukrecja - kosmetyki marki Orientana kuszą świetnie skomponowanym składem i bardzo pozytywnymi opiniami w Internecie. A ja mam słabą silną wolę.
Serum do twarzy do 35 lat Babuszki Agaffi - produkt, który wybrałam spontanicznie, jako przerywnik w stosowaniu mojego ulubionego Bioliq (recenzja). Nie wiem, czy zostaniemy ze sobą na dłużej, ale daję mu szansę pomiędzy kolejnymi buteleczkami mojego faworyta ;)
Nadszedł czas skończyć z poprawianiem kształtu brwi przy pomocy starego cienia do powiek. W zestawie Beauty UK mam nie tylko 3 odcienie matowych brązów, ale także wosk pomagający utrzymać włoski w ryzach.
Maskarę Lash Sensational od Maybelline dostałam do testów od wizaz.pl. Kształt szczoteczki nieco mnie przeraził, ponieważ jestem raczej tradycjonalistką jeśli chodzi o tusze. O dziwo, zostałam pozytywnie zaskoczona.
Podkład Better Skin od Maybeline również dostałam od wizaz.pl - to chyba mój szczęśliwy miesiąc, jeśli chodzi o testy ;) Niemniej jednak, tak jak pisałam wcześniej w recenzji (TUTAJ), nie widzę dla nas wspólnej przyszłości.
Zniechęcona porażką z Better Skin, postanowiłam powrócić do podkładu sprzed lat i dzięki temu Revlon Colorstay ponownie zagościł na mojej łazienkowej półce. Mimo, że kiedyś mocno się do niego zraziłam, ponieważ zaszkodził mojej cerze, postanowiłam zaryzykować raz jeszcze i na razie jestem zadowolona. Do kompletu dokupiłam pędzel do podkładu tej samej marki, ale nadal jestem zdania, że większość kosmetyków najlepiej nakłada się dłońmi. No cóż, nikt mi nie powie, że nie próbowałam.
Szminka Avon Color Trend w kolorze 74 totalnie mnie kupiła. Do tego to dziewczęce opakowanie. Będę ją nosić w torebce nawet jeśli okaże się beznadziejna w użyciu, choćby po to żeby na nią popatrzeć.
Zmywacze do paznokci w długopisie są zawsze mile widziane, więc zamawiając je na allegro od razu zrobiłam zapas. Nie byłabym sobą gdybym nie zainwestowała w jakieś nowe lakiery - tym razem stonowany brąz od Golden Rose i mega błyszczące złoto Essence, które razem stworzą na pewno niejeden elegancki manicure.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o moje kosmetyczne nowości. Jeżeli chciałybyście przeczytać recenzję któregoś z produktów, dajcie znać :)
U mnie rewelacji z tym podkładem Maybeline nie ma ;)
OdpowiedzUsuńA mi niestety ostatnio cos na wizazu nie idzie :(
OdpowiedzUsuńJa do podkładu wole pędzle większe, jak Haluro H50 :)
cuda :D
OdpowiedzUsuńMnie też się udało dostać do testów z Wizaż :)
OdpowiedzUsuńAle Ci się poszczęściło na tym wizażu:)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz dostałam się do testów i to od razu do dwóch ;)
Usuńjaka szczoteczka przy tuszu! o mamuuniu :D
OdpowiedzUsuńKrem z Orientana mieliśmy, fajny!!!!
OdpowiedzUsuńFajowe nowości :D Najbardziej bym wypróbowała tusz z Maybelline :D
OdpowiedzUsuńJa do podkładu zdecydowanie wolę większe pędzel, jeżyczkowe się u mnie nie sprawdzają.
OdpowiedzUsuń