Len, aloes, zielona herbata i witaminy, czyli Karotka ze składnikami funkcjonalnymi.

Dokładnie miesiąc temu otrzymałam maila z serwisu Streetcom z informacją, że zostałam zakwalifikowana do kampanii soków Fortuna z serii Karotka Plus. Według producenta, są to "soki funkcjonalne stworzone z myślą o kobietach. To jedyna na rynku linia soków marchewkowo-owocowych łącząca dwie wyjątkowe cechy: dodatek składników funkcjonalnych (jak zielona herbata, len czy aloes) oraz brak dodatku cukru.To więcej niż sok marchewkowy - to koktajl składników, które pomogą Ci zadbać o siebie." 

Ile prawdy jest w tym stwierdzeniu?

Na początku pokornie muszę się przyznać, że chyba nie byłam zbyt obiektywną ambasadorką - soki marchewkowe kocham szczerą miłością, więc jeszcze zanim otrzymałam paczkę ambasadorską byłam pewna, że na pewno przypadną mi do gustu. Klasyczną Karotkę pijałam od czasu do czasu, niemniej jednak dodatek składników funkcjonalnych szczerze mnie zainteresował. 

Paczka ambasadorska okazała się bardzo imponująca - nie spodziewałam się, że znajdzie się w niej aż dwanaście soków, po  trzy w każdym wariancie smakowym. Do każdego soku dołączona była ulotka z informacjami o działaniu składników funkcjonalnych. Oczywiście przystąpiłam do testów niezwłocznie po pożegnaniu listonosza ;) 

Na pierwszy ogień poszła Fortuna Karotka Plus Jabłko Marchew Brzoskwinia plus Zielona Herbata, ponieważ uwielbiam wszystko, co w niej zawarte. Połączenie soku marchwiowego z brzoskwiniowym jest dla mnie strzałem w dziesiątkę, natomiast jeśli chodzi o zieloną herbatę, to staram się pić ją codziennie, ponieważ ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie i dobre samopoczucie. Jest bogata w witaminy i sole mineralne, wspomaga wydalanie toksyn z organizmu, pozytywnie wpływa na wzmacnianie naczyń krwionośnych i zwalcza wolne rodniki - warto więc pamiętać o niej w codziennym jadłospisie. Smak soku wersji z plusem nie różni się zbyt mocno od wersji tradycyjnej Karotki, jest odpowiednio słodki i wyraźnie czuć w nim pyszne brzoskwinie.

Na drugim miejscu, jeśli chodzi o smak, uplasowałabym Fortunę Karotkę Plus Jabłko Marchew Banan plus Witaminy A, C i E. W smaku nieco słodszy od poprzednika, jednak równie treściwy i smaczny. Witamina A dba o zdrowie i wygląd naszej skóry, witamina E wspomaga organizm w walce ze stresem, natomiast witamina C to oczywiście samo zdrowie ;) 

Wersja Jabłko Marchew Mango plus Len przypadła mi do gustu głównie ze względu na dodatek lnu, ponieważ siemię lniane dodaję do dużej części potraw, które jem. Uwielbiam fakt, że produkt tak niedrogi i powszechnie dostępny potrafi zdziałać cuda dla naszego organizmu - obniża cholesterol, zapobiega utracie wody przez zewnętrzne warstwy skóry, wzmacnia i nawilża włosy i skórę głowy, reguluje przemianę materii - a to tylko część z jego zbawiennych właściwości. Smak soku jest bardzo wyrazisty, ciężko wyczuć w nim marchewkę czy jabłko, ponieważ został całkowicie zdominowany przez mango.

Sok Fortuna Karotka Plus Jabłko Marchew Malina plus Aloes okazał się najsłabszą moim zdaniem opcją, jednak myślę, że głównie ze względu na fakt, że nie przepadam za sokiem malinowym samym w sobie. Jeśli chodzi o aloes, to zawsze stosowałam go kiedy się skaleczyłam, ponieważ wiem, że genialnie przyspiesza gojenie się wszelkich ran. Oczywiście prozdrowotne działanie tej rośliny jest znacznie szersze i znane jest od lat, aloes świetnie działa na skórę i trawienie, a jego obecność w codziennej diecie poprawia odporność oraz wspomaga oczyszczanie organizmu.

REASUMUJĄC: Cały proces testowania nowości od Karotki okazał się bardzo przyjemnym doświadczeniem - fajnie było spotkać się ze znajomymi i rodziną i móc poczęstować ich taką smaczną, a jednocześnie zdrową nowością ;) Oczywiście nasze opinie na temat każdego z soków znacznie się różniły, jednak jednogłośnie stwierdziliśmy, że jeżeli smaczny sok może mieć jeszcze jakieś dodatkowe właściwości prozdrowotne, działa to tylko i wyłącznie na jego plus. 

Podoba mi się pomysł, że soki zostały skierowane głównie do kobiet. Myślę, że moment wprowadzenia ich na rynek również nie był przypadkowy - to przecież właśnie na wiosnę najbardziej intensyfikujemy proces dbania o siebie, tak aby latem móc czarować gładką skórą i zgrabną sylwetką.

Miałyście okazję testować nowości od Fortuny? :)