Czym
wobec tego są kremy CC? Albo nawet DD, ponieważ one również pojawiły się już na
rynku? Zdaniem producentów są to ulepszeni następcy kremów BB, z założenia
bardziej kryjący. Nazwa CC pochodzi od angielskiego skrótu Color Control Cream
(lub Color and Correct). Głównym celem kremu CC jest przede wszystkim
ujednolicenie skóry dotkniętej przebarwieniami, miejscowym zaczerwienieniem lub
naczynkami, czyli teoretycznie jest to kosmetyk nieco bardziej zbliżony do
podkładu niż krem BB.
Chociaż nie miałam w planach testowania kremu CC,
ponieważ idea kremów nazywanych kolejnymi literami alfabetu stanowi dla mnie
tylko i wyłącznie chwyt marketingowy producentów, to jednak skuszona trwającą w tym tygodniu w
Rossmanie promocją -49% na wszystkie podkłady, pudry, korektory i róże
zdecydowałam się na zakup 123 Perfect CC Cream firmy Bourjois.
Standardowo
kosztuje około 45zł, mi udało się go nabyć za nieco ponad 20zł, więc uznałam,
że warto zaryzykować. Na co dzień używam minimalnej ilości podkładu, tak aby
wyrównać koloryt skóry, dlatego idea zakupu lekko kryjącego kremu znanej marki
wydała mi się rozsądna, zwłaszcza za taką cenę.
Kupiłam najjaśniejszy odcień, czyli 31 Ivory, ponieważ jestem posiadaczką bardzo jasnej karnacji. Po pierwszym nałożeniu byłam zadowolona z efektu, jednak moje odczucia były raczej dalekie od zachwytu. Jeśli chodzi o krycie, to jest ono dosyć delikatne, ale całkiem nieźle radzi sobie z wyrównaniem kolorytu i ukryciem drobnych przebarwień. Niestety, wydaje mi się, że po pewnym czasie od nałożenia delikatnie ciemnieje, więc w moim przypadku sprawdzi się lepiej dopiero kiedy trochę opalę twarz. Dla wielu osób minusem może okazać się bardzo rzadka, lejąca się konsystencja – kosmetyk dosłownie wypływa z tubki, więc należy postępować z nim bardzo ostrożnie. Na plus mogę zaliczyć fenomenalny wręcz zapach, filtr SPF 15 oraz naturalne wykończenie, wymagające niestety dodatkowego przypudrowania.
Kupiłam najjaśniejszy odcień, czyli 31 Ivory, ponieważ jestem posiadaczką bardzo jasnej karnacji. Po pierwszym nałożeniu byłam zadowolona z efektu, jednak moje odczucia były raczej dalekie od zachwytu. Jeśli chodzi o krycie, to jest ono dosyć delikatne, ale całkiem nieźle radzi sobie z wyrównaniem kolorytu i ukryciem drobnych przebarwień. Niestety, wydaje mi się, że po pewnym czasie od nałożenia delikatnie ciemnieje, więc w moim przypadku sprawdzi się lepiej dopiero kiedy trochę opalę twarz. Dla wielu osób minusem może okazać się bardzo rzadka, lejąca się konsystencja – kosmetyk dosłownie wypływa z tubki, więc należy postępować z nim bardzo ostrożnie. Na plus mogę zaliczyć fenomenalny wręcz zapach, filtr SPF 15 oraz naturalne wykończenie, wymagające niestety dodatkowego przypudrowania.
Gdybym kupiła go
za pełnowartościową cenę zapewne byłabym nieco rozczarowana, jednak za 20 kilka
złotych jestem w stanie uznać, że przez lato zapewne będzie mi służył
przynajmniej w niektórych sytuacjach. Wydaje mi się, że dużo lepiej sprawdzi się
u osób o suchej skórze, ponieważ w moim przypadku już po krótkim czasie strefa
T zaczyna się niebezpiecznie błyszczeć.
Reasumując: dobry na co dzień, kiedy nie wymagamy cudów i nie planujemy podboju świata, a jedynie drobnej korekty. Na większe wyjścia na pewno okaże się zbyt delikatny, ale przecież nie jest to podkład, a krem, więc i oczekiwania wobec niego powinnyśmy mieć nieco inne :)
***
Jeżeli chcesz przeczytać bardziej szczegółową recenzję 123 Perfect CC od Bourjouis, napisaną po dłuższym czasie użytkowania, zapraszam TUTAJ.
Reasumując: dobry na co dzień, kiedy nie wymagamy cudów i nie planujemy podboju świata, a jedynie drobnej korekty. Na większe wyjścia na pewno okaże się zbyt delikatny, ale przecież nie jest to podkład, a krem, więc i oczekiwania wobec niego powinnyśmy mieć nieco inne :)
***
Jeżeli chcesz przeczytać bardziej szczegółową recenzję 123 Perfect CC od Bourjouis, napisaną po dłuższym czasie użytkowania, zapraszam TUTAJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz. Jeśli masz jakieś pytania lub po prostu chcesz się ze mną skontaktować, pisz bezpośrednio na adres tytezmozesz7@gmail.com. Odpowiem na każdą wiadomość :)