Październik był dla mnie miesiącem dosyć pracowitym, ale też obfitującym w wiele ciekawie spędzonych wieczorów. Wierzę, że w listopadzie sytuacja w pracy nieco się uspokoi i już nikt z mojego działu nie będzie wybierał się na zwolnienia lekarskie :P Warto też wspomnieć, że w październiku udało nam się zrobić kolejny krok do przodu w kwestii remontu domu, z którym walczymy od lipca - PRAWIE mamy podłogi, a jak dobrze pójdzie, to jutro będziemy mieli również dwie pary nowych drzwi ;)
Jeśli chodzi o zdjęcia z października - zdecydowanie zostały zdominowane przez moje psy. Co poradzić, że są takie fotogeniczne ;)
nie ma to jak wygrzewanie się na schodach w słońcu
paw, którego spotkałam w Łazienkach Królewskich w którąś październikową niedzielę, również był niezłym modelem i chętnie pozował
Łazienki o każdej porze roku wyglądają genialnie i są świetnym miejscem spotkań
z okazji trzeciej rocznicy wybraliśmy się z Piotrkiem na koncert Lindsey Stirling - i mimo,że nie jestem fanką koncertów, to muszę przyznać, że było genialnie :)
Selfie z Lemonem i jego nową piłką
W pierwszą niedzielę października Piotrek zabrał mnie do teatru :)
Nowy kubek do pracy i od razu chce się pić więcej herbaty!
Milka z miną niewiniątka i Lemon w swojej standardowej pozycji do spania (ze swoimi zabawkami i moją ładowarką do telefonu...)
Na imieniny Babci zrobiłam przepyszne ciasto z budyniem, bitą śmietaną i kajmakiem - banalnie proste w wykonaniu, a jakie smaczne!
A tak skończyła nowa piłka po zaledwie kilku godzinach użytkowania
Manicure na październik - kropki mogłyście oglądać w TYM wpisie, a niebieskie ombre zapewne pojawi się niebawem
W ostatni poniedziałek dostałam w pracy podwójne zaproszenie na premierowy pokaz nowej polskiej komedii romantycznej - fajnie było wejść do Multikina po czerwonym dywanie i podejrzeć rodzimych celebrytów pozujących na ściance :P
Śliczne psiny. Lemon w pozycji śpiącej to prawie jak moja Sunia. Tylko, że moja jest 3 razy mniejsza hehe. ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Wow, jakie śliczne te pazurki^^ Muszę takie pokazać na swoim blogu^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Miśka
Bardzo podobają mi się husky :D Ten również jest śliczny :) Paw też fajny :D
OdpowiedzUsuńcudne psiaki :)
OdpowiedzUsuńPsiaki urocze :) Na koncert Lindsey sama bym się chętnie wybrała - uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuń