21 września 2014

Moje TOP 5 - kosmetyki pielęgnacyjne

Tym wpisem chciałabym rozpocząć nową serię wpisów na blogu pod nazwą "Moje TOP 5". Na pierwszy ogień idą kosmetyki pielęgnacyjne, bez których nie wyobrażam sobie codziennego funkcjonowania.


1. Moim zdecydowanym pielęgnacyjnym faworytem jest serum rewitalizujące Bioliq, o którym szerzej pisałam Wam TUTAJ. Używam go od ponad pół roku i jestem przekonana, że moje życie bez tego kosmetyku nie byłoby takie samo ;) Serum Bioliq jest produktem, który nie tylko świetnie nawilża i odżywia naszą skórę - ono po prostu ją upiększa. Bezproblemowo się rozprowadza, błyskawicznie wchłania, nie pozostawia tłustego filmu, świetnie sprawdza się pod makijaż. Jakby tego było mało, jest niedrogie. Czy świat może być piękniejszy?


Nawet gdybym miała minimalnie przyczepić się do jego wydajności, to w najmniejszym stopniu nie zmniejszyłoby to moich zachwytów nad nim. Jeżeli nadal nie zawitał do Twojej kosmetyczki, zmień to koniecznie ;)


2 Odżywka do rzęs FEG, czyli mój must have w codziennej pielęgnacji. Zdziałała cuda i nie wyobrażam sobie powrotu do moich delikatnych i słabowitych rzęs sprzed kuracji. Dzięki niej do wykonania codziennego makijażu oka wystarcza mi eyeliner i tusz do rzęs. Pełną recenzję, razem ze zdjęciami przed/po możecie zobaczyć TUTAJ oraz TUTAJ

.


3. Zaszczytne trzecie miejsce przyznałam Savon Noir, czyli słynnemu czarnemu mydłu, któremu zawdzięczam gładką i bardzo dokładnie oczyszczoną skórę twarzy. Pisałam o nim TUTAJ, ale przyznam szczerze, że jeszcze wtedy nie byłam świadoma, jak ważne miejsce ten produkt zajmie w moim sercu. Po kilku tygodniach stosowania wiem, że żaden inny kosmetyk nie oczyszcza skóry lepiej, nie zmniejsza widoczności porów tak świetnie i nie zostawia mojej twarzy tak odświeżonej. Zostaniemy ze sobą na długo. 



4. Pomadek Nivea nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Trafiają się lepsze i gorsze, ale zawsze do nich wracam. Pamiętam, jeszcze z czasów liceum, taką z limitowanej wersji - zielone jabłuszko. Była niesamowita, a zdobyłam ją jakimś dziwnym sposobem, przez chłopaka koleżanki z klasy, który mieszkał gdzieś na drugim końcu Polski. Cóż, teraz pewnie po prostu weszłabym na allegro, ale wtedy czasy były inne :D Obecnie moim faworytem jest chyba Watermelon. Tradycyjna, niebieska - zawsze na noc, bo najmocniej nawilża. A reszta zależnie od humoru.



5. Kosmetyk, który od lat króluje u mnie w domu pod jakże ambitną i niejednoznaczną nazwą JAJKO, oczywiście przez wzgląd na swój kształt. Kosmetyk, który od zawsze jest dobry na wszystko. Bardzo intensywnie nawilża - pod tym względem nie ma sobie równych. Stosuję go na usta, na łokcie, na skórki przy paznokciach. Wszędzie, gdzie skóra potrzebuje intensywnego nawilżenia i natłuszczenia. Jajko kupuję w Oriflame, najczęściej na przecenie za około 10 zł - standardowo kosztuje około 25 zł. Kilka lat temu kupowałam wersję miodową (TUTAJ), obecnie przerzuciłam się na karmelową (TUTAJ). Ma tylko 15 ml, a spokojnie starcza na wiele miesięcy. 



Tak właśnie wygląda moja magiczna 5 codziennych niezbędników. Jaka byłaby Twoja? :)

12 komentarzy:

  1. To Serum Bioliq muszę kupić. Czarne mydło mam jest bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jajko z ostatnie punktu jakieś 8 lat temu zawsze było ze mną ;) Dawno go nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Balsamy z Nivea zawsze mam w pogotowiu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej ciekawi mnie nr 1 i 2 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę na Savon Noir, ale bardziej kusi mnie mydło północne Detox :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a u mnie serum Bioliq jest jednym z tych kosmetyków, które nie robi zupełnie nic. Nie ma na moją cerę ani pozytywnego ani negatywnego wpływu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z dwojga złego to dobrze, że przynajmniej Ci nie zaszkodziło :) może masz tak idealną cerę, że Bioliq po prostu nie miało już nic do roboty ;)

      Usuń
  7. Czarne mydło posiadam i przyznam, że u mnie bardzo się sprawdza. Tak samo jak pomadki NIVEA są po prostu niezastąpione.Szczególnie zimą, gdy jest największy z tym problem. Odżywki nie stosowałam, ale już od pewnego czasu myśle nad zakupem jakiejś.
    www.wlosyprobkitest.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak dla mnie odżywki do rzęs to przełomowy wynalazek dla ludzkości ;)

      Usuń
  8. Kupowałam kilka lat temu to jajko z Oriflame, tylko było w różowym opakowaniu, świetny produkt do nawilżania ust :))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. Jeśli masz jakieś pytania lub po prostu chcesz się ze mną skontaktować, pisz bezpośrednio na adres tytezmozesz7@gmail.com. Odpowiem na każdą wiadomość :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...